Nauka angielskiego w szkole, ale w małych grupach?

Na mapie Lublina nie brakuje szkół języka angielskiego – tych stawiających na tradycyjne metody nauczania i tych promujących nowoczesność. Jest jednak pewna szkoła, która wyróżnia się spośród pozostałych. Mowa o No Problem – dokładniej No Problem English School w Lublinie.

Dlaczego akurat nasza szkoła jest warta uwagi?

„W No Problem mówimy „stop” 10 osobowym grupom” – mówi jeden z trenerów. Na co zatem stawia kadra No Problem?

Masowe szkoły językowe

„Nie jesteśmy masową szkołą gdzie uczysz się w 10 osobowych grupach. Chcemy utyeć kontakt z każdym słuchaczem, żeby niczego nie przeoczyć. Każdy zasługuje na nasz czas, uwagę i spełnienie oczekiwań, które są rozmaite, ale równie ważne. Jestem lektorem od wielu lat, ale No Problem to pierwsza szkoła w której kalkulacja biznesowa odkładana jest na plan dalszy, liczą się przede wszystkim efektywność i słuchacze. Między innymi z tego powodu w No Problem nie uczysz się z podręczników. Priorytetem jest dla nas nauczanie języka, a nie dodatkowy zysk wynikający ze sprzedaży książek.” – dodaje lektor.

W No Problem nie będziesz anonimowym słuchaczem. Trener poświeci Ci dosyć uwagi, by poznać i zrozumieć Twoje oczekiwania, stopień opanowania języka, słabe i mocne strony.

„Grupy kompletowane są na zasadzie poziomu i wieku uczestników, a kameralne zajęcia to coś, co w naszej szkole ma szczególne znaczenie. Dzięki temu lektor jest w stanie obserwować postępy w nauce poszczególnych uczestników, a grupa bardzo szybko się integruje. To bezcenne dla obu stron” – kontynuuje trener z No Problem.

Jaki jest sens pracy w dużych grupach?

„Jaki sens ma nauka w dużych grupach, czekanie na swoją kolej lub rozmowa po angielsku, ale tylko w parach?
Małe, dobrze dobrane grupy oraz intensywna nauka mówienia to coś co decydowanie nas wyróżnia w Lublinie. 10 osobowe grupy to wymóg biznesowy, nie ma nic wspólnego z efektywnością nauki” . – konkluduje jeden z trenerów.

Trenerzy No Problem są otwarci i unikają prowadzenia zajęć wedle utartych schematów. Uwzględniają specyfikę zawodową kursantów, dlatego wśród nich są studenci, architekci, lekarze, prawnicy, podróżnicy zainteresowani praktycznym angielskim, ludzie interesu, dla których kluczowe znaczenie ma angielski w biznesie, a także artyści, jak My-Key, który trenerom z No Problem powierzył opiekę nad tekstem swojej piosenki.

Kreatywni angliści nie tylko dopisali parę wersów piosenki, ale też zadbali o wymowę. Dowód na to, że szkoła No Problem to szkoła angielskiego w Lublinie, która potrafi wyjść naprzeciw niestandardowym oczekiwaniom na przykład twórców, muzyków i autorów tekstów, pragnących prezentować swoją twórczość szerszej publiczności.

Tak, w No Problem zawsze znajdzie się czas na indywidualne zajęcia, konsultacje „face to face”. Oprócz indywidualnego podejścia liczy się również atmosfera i zajęcia w małych grupach. To, co podkreślił jeden z trenerów No Problem, staje się asem w rękawie tej właśnie szkoły.

No dobrze, co zatem gwarantuje efektywność nauki?

Motywacja

– ta, z którą słuchacze przychodzą do szkoły językowej lub ta, którą trenerzy potrafią rozbudzić w swoich kursantach. Pomaga w tym wielkość grupy, najwyżej kilkuosobowa.

Tempo

Kolejny ważny czynnik to tempo – przemyślane i odpowiednie do czynionych postępów. W No Problem nie zdarza się, by ktokolwiek pozostawał w tyle. Trenerzy dbają o to, by nadrabiać zaległości z każdym, kto potrzebuje dodatkowej chwili skupienia nad zagadnieniem gramatycznym, słownictwem, wymową.

Kadra i materiały

Na końcu czynnik wcale nie najmniej istotny (last but not least) – kadra i materiały. Trenerzy w No Problem to ludzie otwarci, kreatywni, mający wieloletnie doświadczenie w nauce angielskiego, chcący zrozumieć oczekiwania słuchaczy. To angliści z zamiłowania korzystający z autorskich materiałów szkoły No Problem.

Znają język i potrafią go nauczyć – wielokrotnie nawet tych, którzy deklarują, że pozbawieni są tak zwanych „zdolności językowych”. W wielu przypadkach właściciele szkół językowych to przedsiębiorcy, nie specjaliści językowi. W No Problem jest inaczej. Czy ta różnica jest odczuwalna dla słuchaczy?

„Jak najbardziej! – odpowiada Dorota – „No Problem to nie pierwsza szkoła, do której zapisałam się na zajęcia, ale pierwsza gdzie czuję, że trenerom zależy na moich postępach, potrafią zarazić sympatią do języka i dzięki ich nastawieniu można uwierzyć, że angielski to naprawdę no problem. Nawiasem mówiąc nazwa jest świetna i dobrze oddaje panującą w tej szkole atmosferę oraz podejście kadry”.

Jak widać, nie tylko z perspektywy lektorów kameralne zajęcia mają szereg plusów. Pamiętajmy, że na efektach zależy obu stronom.

Zastanówmy się teraz nad innymi powodami, dla których spotkania w małych grupach to lepsze rozwiązanie – tym razem z perspektywy osób uczących się języka.

Zalety kursów angielskiego w małych grupach

Jednym z pierwszych argumentów jest fakt, że w małej grupie łatwiej się odnaleźć i opanować swoją nieśmiałość, która często stanowi spory problem. Nie mając dość odwagi, np. na prowadzenie dialogu w języku obcym, czując obawę przed ośmieszeniem się (m.in. z powodu złej wymowy), tracimy kolejne szanse doskonalenia swoich umiejętności i poskramiania języka.

Nauka angielskiego a nauka jazdy na rowerze – porównanie

Można to chyba porównać do nauki jazdy na rowerze – jeżeli nie wsiądziemy na rower i nie zaczniemy pedałować, nigdy nie nauczymy się jeździć. Oczywiście, możemy się przewrócić, ale na tym polega nauka. Tak samo z językami – nim opanujemy perfekcyjną wymowę i będziemy się mogli poszczycić solidnym angielskim, prawdopodobnie będziemy popełniać mniejsze i większe błędy – w pisowni, gramatyce, wymowie. Nic nie szkodzi.

Gdy mamy sposobność pracować w małej grupie, albo możemy liczyć na indywidualne spotkania z trenerem, każda pomyłka zostanie wyłapana na bieżąco i będziemy mogli popracować, robiąc tym samym krok do przodu w odpowiednim dla nas tempie – to zminimalizuje stres. A może zajęcia okażą się wspaniałą zabawą, absolutnie pozbawioną stresu?

Spotkania w kilkuosobowym gronie to prawie jak korepetycje – wariant często i chętnie wybierany przez tych, którzy nie do końca wierzą w swoje możliwości, a jednak zależy im na poznaniu na angielskiego, a zwłaszcza praktycznego angielskiego, przydatnego w podróży, w pracy, nawiązywaniu przyjaźni.

Jakie są inne plusy zajęć w małych grupach?

Słuchacze nie nudzą się na zajęciach, ponieważ zajęcia w formie warsztatów (jak to mają w zwyczaju organizować trenerzy z No Problem) po prostu na to nie pozwalają.

„Przyznaję, że taka forma zajęć motywuje do nauki” – mówi Dorota – „Gdybyśmy mieli w grupie dziesięć osób albo więcej, trudniej byłoby wszystkich zaangażować do aktywnego uczestniczenia w zajęciach. Gdy spotykamy się w cztery osoby osoby, każdy zabiera głos, bierze udział w dyskusji. Nie ma mowy o spędzeniu ani minuty zajęć z nosem w smartfonie.

W dużych grupach kłopotliwe jest też tempo. Trener ma często określony plan działań i bardziej się skupia na czasie realizacji niż na tym, czy wszyscy nadążają. W No Problem to się nie zdarza! Nie ma tu czegoś takiego jak przeciętne tempo. Mamy właściwie indywidualne zajęcia, a tempo jest odpowiednie do poziomu zaawansowania i metody nauki preferowanej przez słuchaczy w danej grupie.

Myślę, że to naprawdę wyróżnia No Problem spośród innych szkół angielskiego w Lublinie”.
Zajęcia organizowane dla małych grup pozwalają także na realizowanie specjalnych szkoleń – na przykład kurs „angielski w biznesie”, „angielski dla informatyków”.

No Problem to z założenia szkoła angielskiego dla zajętych dorosłych. Trenerzy są otwarci i chętnie podejmują wyzwania wymagające kreatywnego podejścia.

Jeżeli myślisz o nauce angielskiego w szkole językowej i zależy Ci na szybkich, trwałych efektach, rozważ czy może dobrym rozwiązaniem okażą się spotkania w małych grupach w szkole, która stawia na jakość.

W szkole gdzie będziesz słuchaczem/słuchaczką, a nie kolejnym klientem/klientką. Postaw na kadrę, która wyjdzie naprzeciw Twoim oczekiwaniom i sprawi, że praktyczny angielski stanie się Twoją supermocą.