Korepetycje, zajęcia indywidualne – wszystko jest trudne, nim stanie się proste

angielski korepetycje zajecia indywidualne angielski

Korepetycje z angielskiego, zajęcia indywidualne z angielskiego, skuteczny angielski w szkole No Problem.

Niektórym wydaje się, że próbowali już wszystkiego – korepetycji z angielskiego, zajęć indywidualnych, kursów w popularnych szkołach językowych, wyjazdów edukacyjnych. Gdy zawodziły i prywatne lekcje z angielskiego i metody proponowane przez szkoły językowe, pojawiało się zwątpienie, zaraz za nim zniechęcenie i w końcu całkowite poddanie się.

Gdyby był to indywidualny angielski, pewnie odczucia i efekty byłyby bardziej pozytywne

twierdzi Monika, jedna z tych, którzy na naukę języka obcego machnęli ręką, zrażeni permanentnymi niepowodzeniami.

Angielski indywidualnie?

Brzmi zachęcająco, trzeba przyznać. Czy nie gwarantują tego korepetycje, na które Monika uczęszczała przez sześć lat?

Otóż nie – odpowiada – „Widocznie miałam pecha do korepetytorów. Używali gotowych materiałów i nie skupiali się na moich osobistych potrzebach ani moich słabych stronach. Chcieli, żebym zaliczała sprawdziany w szkole.

Potem nie uczyli mnie praktycznego angielskiego, o co tak naprawdę mi chodziło, tylko skupiali się na ciągłym poprawianiu szyku, czasów, właściwie wszystkiego. Jasne, że poprawność jest ważna, ale nie zdawałam na anglistykę. Chciałam dogadywać się ze znajomymi ze Stanów i Kanady”.

Jak widać, sama idea prywatnych lekcji i zajęć face to face to nie wszystko. Potrzebne jest odpowiednie podejście. Zwłaszcza, jeśli udzielającemu zależy na dobrych efektach i pozytywnych opiniach klientów.

Na szczęście dla niektórych, organizowane są kursy językowe „angielski dla dorosłych”.

Podobne kursy to cenna szansa dla tych, którzy dawniej zrazili się do angielskiego, nigdy nie wierzyli lub po serii niepowodzeń przestali wierzyć w swoje możliwości. Także ci, dla których angielski nigdy nie był przedmiotem szczególnego zainteresowania, ale doszli do wniosku, że można spróbować – lepiej późno niż wcale.

Szkoły językowe mające w swojej ofercie kurs angielskiego dla dorosłych oferują naukę na różnych poziomach zaawansowania – zarówno angielski od zera, jak i dla zaawansowanych.

Wszystko jest trudne, nim stanie się proste – stwierdza Paweł, słuchacz jednej ze szkół angielskiego w Lublinie – Nigdy nie mogłem nauczyć się angielskiego, ale tym razem jest inaczej – dodaje.

Ale dlaczego jest inaczej? Mogłoby się zdawać, że No Problem to jedna z wielu szkół językowych w Lublinie. Może jest jednak coś, co ją wyróżnia i sprawia, że to właśnie tam kursanci odzyskują wiarę w swoje możliwości i przekonują się, że nie taki angielski straszny, jak go doświadczenia malowały?

Jest coś takiego! – kontynuuje Paweł – Kreatywność. Wiem, że to dzisiaj nieco wyświechtane pojęcie, kojarzące się bardziej z rozrywką czy branżą reklamową, ale trenerzy w szkole językowej też muszą być kreatywni. Zespół kreatywnych ludzi tworzy szkołę, która na pewno nie wtopi się w tło. Trenerzy, których poznałem w No Problem są nie mniej kreatywni niż copywriterzy czy animatorzy, jak ci, co znaleźli Nemo, z Pixara – dodaje z uśmiechem.

Słuchacze z No Problem są zgodni, że dzięki zajęciom w tej akurat szkole inaczej spojrzeli na angielski. Konwersacje dla początkujących czy warsztaty służące wyrobieniu łatwości komunikacji stawiają na czele długiej lisy plusów swojej szkoły językowej.

Mam czterdzieści trzy lata – mówi dalej Paweł – Miałem ponad dwadzieścia lat przerwy w nauce języka, ale na pytanie czy w tym wieku warto się uczyć angielskiego, odpowiadam bez namysłu, że warto. Życie jest nieprzewidywalne i warto uczyć się wszystkiego, a zwłaszcza języków obcych, czy to angielski czy japoński. No Problem to wprawdzie szkoła angielskiego, ale z takim podejściem do kursantów nauczyliby ich nawet suahili.

A czym się różni podejście lektorów do kursantów w No Problem? Wielu pytanych o to odpowiada, że pierwszym krokiem do sukcesu jest indywidualne podejście, które nie ogranicza się do zajęć w gronie trener-słuchacz. W tym przypadku wszystko opiera się na szczegółowym wywiadzie, podczas którego jasno określane są cele, oczekiwania, możliwości i dzięki temu, oraz za sprawą wspomnianej już kreatywności, można opracować skuteczną strategię. W nauce, zwłaszcza czegoś, co początkowo sprawia trudność, strategia ma nie mniejsze znaczenie niż w świecie wielkiego biznesu czy w dyplomacji.

Dawniej źródłem mojej największej frustracji były języki. Kto mnie nauczy angielskiego? Próbowałam wszystkiego. Kiedy już pogodziłam się z tym, że nigdy nie będę mogła podawać znajomości angielskiego jako swojej mocnej strony, okazało się że trener z No Problem znalazł sposób i na mój brak motywacji i zniechęcenie do języka.

Musiałam dać angielskiemu jeszcze jedną szansę, bo traf chciał, że związałam się z Duńczykiem, a duński przeraża mnie o wiele bardziej niż kiedyś przerażał angielski. Tego już trochę liznęłam. Nie zapomnę słów trenera. Z tak niesamowitą pewnością powiedział, że damy radę…No i miał rację. Zadziałała jego pewność i moja nowa motywacja 😉.

Czyżby ekipa No Problem znała jeszcze jeden trik?

Kto wie, może kluczem do ich sukcesu jest wiara w słuchaczy? Trudno uwierzyć, że cokolwiek mogłoby mieć większą moc niż przekonanie, że się uda. Przekonanie nie tyle samego słuchacza czy słuchaczki, ale trenera. „Uda ci się”, potrafisz, stać cię na to, kto da radę, jak nie ty – te formułki brzmią może trywialnie i wydają się bardziej adekwatne podczas treningu sprinterów, ale najwidoczniej działają też w szkołach językowych. Przynajmniej w szkole angielskiego w Lublinie, której już sama nazwa – NoPoblem – potrafi zadziałać szalenie motywująco. Zaklęć nie trzeba nawet głośno wypowiadać, wystarczy obserwować trenerów w akcji.

Nagle okazuje się, że angielski nie jest trudny, a kursanci zapominają z czasem, że kiedyś mieli problem z rozróżnianiem czasów, opanowywaniem słownictwa czy samodzielnym formułowaniem wypowiedzi.

Można pokusić się o stwierdzenie, że zajęcia w dobrej szkole, z trenerem, który nie tylko potrafi uczyć, ale i wierzy w możliwości swoich słuchaczy, potrafią wiele zmienić i okazują się o wiele bardziej skuteczne niż korepetycje z angielskiego w domowym zaciszu. Choć oczywiście prywatne lekcje z angielskiego mają swoje plusy i przy odrobinie szczęścia można trafić na osobę kreatywną, kompetentną i potrafiącą zarazić nas swoją motywacją do działania, nawet gdy my odczuwamy już zniechęcenie.

Angielskiego od zera można się nauczyć w każdym wieku i nigdy nie jest za późno.

Co do tego zgodni są i lektorzy i kursanci. Angielski dla dorosłych to rodzaj kursu stworzonego z myślą o tych, którzy dopiero z wiekiem zyskali lub odzyskali motywację. Na zachętę dobre są konwersacje dla początkujących – pozwalają słuchaczom otworzyć się i powoli oswajać z językiem. Co jest ważne w nauce i niezbędne do osiągnięcia sukcesu? Nie należy się wstydzić – ani swojego wieku, ani swoich braków, ani braku perfekcyjnego akcentu. Zgodnie z refleksją Nietzschego, jeśli marzymy o lataniu, najpierw nauczmy się chodzić.

Kto wie, może zniechęcenie bierze się z wygórowanych oczekiwań, także wobec siebie? Spodziewamy się, że wszechobecny angielski przyswoimy niczym język rodzimy, a gdy pierwszy skomplikowany schemat gramatyczny rozprasza to marzenie, tracimy zapał i motywację. Przecież wszystko, co teraz jest proste, kiedyś było trudne. Dajmy sobie czas, i szukajmy doświadczonych, a jednocześnie kreatywnych, trenerów, którzy nie będą podcinać nam skrzydeł, ale uwierzą, że pofruniemy.

Komentarze

Brak komentarzy. Dodaj swój!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *